EXPO 2008 Zaragoza

Co prawda jest dopiero czerwiec 2018 roku, zatem mija właśnie połowa roku, jednak już można śmiało pokazywać, co i jak zdominowało rynek światowy w dziedzinie nowych technologii. Oto, co w dziedzinie właśnie nowych technologii, zdominowało i dalej będzie odgrywać ogromną rolę w tym roku.
Przede wszystkim niesamowity rozwój od kilku lat obserwuje się w dziale IT. Tam technologie powstają jak grzyby po deszczu, a każda kolejna coraz bardziej zabiera dech w piersiach. Jednak w tym roku ma królować coś, czego część ludzi się boi, a druga część kocha. Sztuczna inteligencja. Jak szacują specjaliści, rynek SI w 2020 roku osiągnie wartość 5,05 miliarda dolarów. W końcu na świecie mamy już pierwszego cyfrowego obywatela, Sophię, która jest cyborgiem z obywatelstwem Arabii Saudyjskiej. Jednak sztuczna inteligencja to nie tylko same pozytywne aspekty. Są także negatywne, o których powinno się nigdy nie zapominać. Tymczasem jest rok 2018 i na razie entuzjazm wykorzystywania sztucznej inteligencji w codziennym życiu jest dość duży, a zmartwienia związane z przejęciem kontroli nad światem przez SI niewielkie. Tymczasem sztuczna inteligencja już działa, choćby w dziedzinie Fin Tech, gdzie wykorzystuje się ją do zarządzania portfelami inwestycyjnymi. Procent takich zarządców wynosi już 20.
Nowością jest także Internet Rzeczy (IoT). Jak się dziś szacuje, około 95 procent rzeczy w 2020 roku, które będą nową elektroniką użytkową, będzie miało możliwość wymiany danych. Szczytem tego typu Internetu Rzeczy ma być możliwość nie tylko wysyłania danych przez elektronikę użytkową, ale także wymiana między poszczególnymi rzeczami danych. A to wszystko ma być możliwe dzięki technologii Bluetooth 5.0 i wyższych. Do tego technologia mesh, która pozwala na łączenie w sieci tychże urządzeń z takimi modułami. Ale IoT to także ogrom danych o użytkownikach, więc tu wpisuje się sztuczna inteligencja, która musi to wszystko przeanalizować. Zastępuje ona powoli ludzkich analityków.
Czy ktoś może sobie wyobrazić, że obok naszego, dobrze nam znanego złotego, może się pojawić dPLN, czyli Digital PLN? To wcale nie jest pieśń przyszłości, bowiem Polacy już pracują nad wirtualną walutą w ramach Blockchain. Ta technologia dlatego przerosła zamysł swoich twórców. Stworzona na podstawie bitcoina, wkroczyła w fazę daleko poza celem. Jest to rozwiązanie o niesamowitym potencjale bezpieczeństwa. Płatności w technologii blockchain są swego rodzaju certyfikatami zasad uczciwego handlu. Nie ma tu nierzetelnych i nieprzejrzystych transakcji. Oczywiście z racji tego, że jest nowa technologia, nie ma jeszcze uregulowań prawnych. Jednak wydaje się to być tylko kwestią czasu, a sama technologia zagości w świecie na dużej.