airwriting

Nadchodzi era Airwritingu!

0 120

airwriting

Mamy XXI wiek. Nikogo juz nie dziwią najróżniejsze gadżety, które przyjmują polecenia za pomocą ekranów dotykowych lub poprzez rozpoznawanie naszego głosu. Otóż wymienione technologie jeszcze do niedawna uchodziły za absolutny szczyt techniki, przez co zyskały ogromną popularność na całym świecie. Ich codzienne użytkowanie pozwalało jednak z czasem dostrzec pewne niedogodności, lub po prostu wady tych urządzeń.
Co na przykład należy zrobić, kiedy znajdujemy się w miejscu, w którym nie możemy wyciągnąc z kieszeni naszego telefonu aby wysłać komuś pilną wiadomość tekstową? Jeżeli znajdujemy się w miejscu publicznym, w którym należy zachować ciszę, sterowanie głosowe odpada tym bardziej. Na odpowiedź ze strony twórców nowych technologii użytkowych nie trzeba było długo czekać. Nie tak dawno, bo podczas tegorocznych targów CeBIT w Hannowerze, zaprezentowali oni najnowsze rozwiązania w zakresie sterowania urządzeniami przenośnymi. Mowa oczywiście o Airwritingu.
Twórcom zależało przede wszystkim na znalezieniu lepsze alternatywy dla głosu i dotyku. Nową propozycją są (uwaga!) gesty. Jak sama nazwa wskazuje, airwriting to nic innego, jak pisanie w powietrzu. Stworzone przez Niemców oprogramowanie jest w stanie rozpoznać litery i słowa, które będziemy kreślić palcem, nie dotykając przy tym żadnego urządzenia. W wersji prototypowej oprogramowanie obsługuje ponad 8 tysięcy angielskich słów, w razie konieczności, samodzielnie dokonuje też ich korekty.

pisanie-w-powietrzu

Airwriting to po prostu pisanie w powietrzu

Plany rozwoju projektu będa polegać na skonstruowaniu niewielkiego sensora (można go będzie przyczepić do okularów bądź zegarka), który będzie wyłapywał nasze gesty i tworzył z nich gotowe wiadomości tekstowe. Póki co, oprogramowanie jest w fazie początkowych testów, niemniej jednak niewykluczone, że już niedługo, przechadzając się ulicą, będziemy napotykać ludzi wykonujacych bardzo dziwne ruchy. W tym momencie twórcy nie są jeszcze w stanie podać nawet orientacyjnej ceny oprogramowania. Jedno jest pewne – tanio nie będzie.

kamil

Zobacz pozostałe posty autora kamil

Zostaw odpowiedź

Email nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone. *